Karnet Trzydniowy
3 czerwca 2022 o godz. 20:00
Wisła
- woj. ŚląskieAmfiteatr im St.Hadyny, Pl. B. Hoffa
To wydarzenie już się odbyło!
Trwa ładowanie komentarzy...
Krzysztof: Wszystko bardzo sprawnie
Anna: Świetne bilety i koncert
Festiwal słowa im. Jerzego Pilcha "Granatowe Góry" to oprócz spotkań literackich również spotkania ze słowem ubranym w muzykę. Podczas festiwalu odbędą się trzy koncerty, na które można kupić bilety niezależnie ale też można zakupić jeden bilet na wszystkie trzy koncerty.
A Granatowe Góry odwiedzą:
3 czerwca, godz. 20:00 - Fisz Emade Tworzywo - KUP BILET
4 czerwca, godz. 20:00 - Projekt OST - KUP BILET
5 czerwca, godz. 17:00 - Kuba Badach - KUP BILET
Dzieci do lat 12 lat gratis.
Bilety ulgowe przysługują: emerytom 60+ oraz posiadaczom Karty Mieszkańca.
Subskrybuj alerty i zamawiaj bilety przed innymi
Darmowy alert mailowy wydarzeń z okolicy!
Darmowy alert SMS wydarzeń z okolicy!
Zobacz komentarze naszych klientów
Anna
2022-07-02 14:48:50
"Świetne bilety i koncert"
Krzysztof
2022-06-06 10:24:13
"Wszystko bardzo sprawnie"
Zobacz inne wydarzenia z okolicy
9 grudnia 2024
godz. 17:30
Cezary Żak i Bartłomiej Topa na jednej scenie!
9 grudnia 2024 o godz. 17:30
2 lutego 2025
godz. 19:00
Randka w ciemno - komedia bez tabu. Nowość!
2 lutego 2025 o godz. 19:00
2 lutego 2025
godz. 19:00
Wielka Gala Karnawałowa
2 lutego 2025 o godz. 19:00
29 listopada 2024
godz. 20:00
6 grudnia 2024
godz. 18:00
7 lutego 2025
godz. 20:00
JESZCZE WIĘCEJ POLSKICH PRZEBOJÓW
7 lutego 2025 o godz. 20:00
24 listopada 2024
godz. 19:00
Nie umiem tańczyć - preorder tour
24 listopada 2024 o godz. 19:00
27 listopada 2024
godz. 19:00
14 lutego 2025
godz. 20:30
"Nie teraz, Kochanie" / "Not now, Darling"
14 lutego 2025 o godz. 20:30
14 lutego 2025
godz. 17:00
Powiązane wiadomości z tym artystą
- Teledysk do piosenki "Wall of Kindness" opowiada historię astronauty, który wraca na Ziemię do swojego syna, mierząc się po drodze z trudami podróży, wspomnieniami, tęsknotą oraz lękiem o przyszłość - opowiada Kuba Badach. - Na pomysł umieszczenia głównego bohatera w takiej właśnie scenerii wpadliśmy wspólnie z moim bratem Maćkiem i moją żoną Olą, gdy okazało się, że brat wraz z reżyserem teledysku Tomkiem Pulsakowskim, będą mieli dostęp do technologii, umożliwiającej zrealizowanie tej dosyć wymagającej koncepcji. Dzięki temu powstał obraz, który w nieoczywisty sposób oddaje emocje zawarte w napisanym przez Olę pięknym tekście piosenki.
Nie przypuszczałem, że to w ogóle będzie możliwe, aby 4 lata po premierze płyty tworzyć kolejny obrazek, ale udało się - dodaje Kuba. Jestem szczęśliwy, gdyż po raz pierwszy pracowałem przy teledysku z moim bratem Maćkiem, który jest mega profesjonalnym "kotem" oraz autorem zdjęć i montażu do tego obrazu.
Nagranie "Wall of Kindness" promuje album "Oldschool", który miał premierę w 2017 roku. To pierwszy solowy, muzycznie autorski album w dorobku Kuby Badacha. Na płycie, znalazło się trzynaście kompozycji utrzymanych w zróżnicowanych stylistykach. Znajdziemy tu charakterystyczne "jazzowe" brzmienie zespołu Kuby Badacha, znane z płyty "Tribute to Andrzej Zaucha. Obecny", czyli fortepian Jacka Piskorza, kontrabas Michała Barańskiego i perkusję Roberta Lutego, wzbogacone brzmieniem gitary Łukasza Belcyra , hammonda Marcina Górnego oraz sekcji dętej Macieja Kocińskiego (saksofon) i Piotra Schmidta (trąbka). Jesienią ubiegłego roku, album osiągnął status platynowej płyty.
- Utwór "OK Boomer!" kończy naszą podwójną płytę "Ballady i Protesty". To ironiczne spojrzenie na pewne nieodwracalne zmiany, które zachodzą na terenie starzejących się organizmów i rozumów. To rozgadany utwór pełny czarnego humoru o zmianie pokoleniowej, ale i o protekcjonalnym wtrącaniu się w sprawy młodych. Trochę też o języku, który tak szybko się wulgaryzuje, no ale przede wszystkim to autoironiczna opowieść o kryzysie wieku średniego. Słowo "boomer" pierwszy raz usłyszałem od swojego syna. Chociaż zmienia ono znaczenie, myślę, że dość trafnie określa mądrali, którzy wypowiadają się o świecie młodych. Paradoksalnie to tekst także o poczuciu odrzucenia, o wykluczeniu, które starsze pokolenia odczuwają często dość drastycznie. Utwór nie trafi raczej na radiowe playlisty, bo jest za długi (ponad 8 minut) i zawiera słowa uznawane powszechnie za wulgarne, ale zdecydowaliśmy się zaprezentować go przed premierą płyty, bo jest dla nas ważny i nie bez powodu zamyka całość.
"Ballady i protesty" to mocny powrót do korzeni muzycznej podróży zespołu do lat 90., w których rozwijała się tak zwana muzyka miasta - hip-hop czy elektronika. To sentymentalna opowieść o brzmieniach, które były inspiracją i wskazały drogę poszukiwań.
Ale przede wszystkim to płyta sprzeciwu. Pełna niezgody na infantylną, agresywną, czarno-białą politykę, na omijanie w życiu publicznym tak ważnych tematów, jak prawa człowieka czy zmiany klimatyczne. I, jak zawsze u Fisza, wszystko to przekazane w mocnych tekstach, pełnych ironii, skupienia nad pędzącym nie wiadomo dokąd światem, wnikliwych spojrzeń w głąb gościa zagubionego w chaosie nieuniknionych zmian.
Na płycie znajdziemy 18 utworów, w nagraniach których udział wzięli m.in. Mariusz Obijalski (instr. klawiszowe), Michał Sobolewski (gitary), Marcin Pendowski i Staszek Wróbel (bas), oraz wokalistka zespołu Shyness! i Rebeka Iwona Skwarek oraz Chór Akademii Morskiej w Szczecinie pod dyrekcją Sylwii Fabiańczyk-Makuch.
- Utwór "Ok boomer!" kończy naszą podwójną płytę "Ballady i Protesty" - czytamy we wpisie muzyków na Facebooku. - To ironiczne spojrzenie na pewne nieodwracalne zmiany, które zachodzą na terenie starzejących się organizmów i rozumów. To rozgadany utwór pełny czarnego humoru o zmianie pokoleniowej, ale i o protekcjonalnym wtrącaniu się w sprawy młodych. Trochę też o języku, który tak szybko się wulgaryzuje, no ale przede wszystkim to autoironiczna opowieść o kryzysie wieku średniego. Słowo "boomer" pierwszy raz usłyszałem od swojego syna. Chociaż zmienia ono znaczenie, myślę, że dość trafnie określa mądrali, którzy wypowiadają się o świecie młodych. Paradoksalnie to tekst także o poczuciu odrzucenia, o wykluczeniu, które starsze pokolenia odczuwają często dość drastycznie. Utwór nie trafi raczej na radiowe playlisty bo jest za długi (ponad 8 minut) i zawiera słowa uznawane powszechnie za wulgarne, ale zdecydowaliśmy się zaprezentować go przed premierą płyty, bo jest dla nas ważny i nie bez powodu zamyka całość. Premiera wyznania "boomera" w sieci: 22.10.21 r.
"Ballady i protesty" to mocny powrót do korzeni muzycznej podróży zespołu do lat 90., w których rozwijała się tak zwana muzyka miasta - hip hop czy elektronika. To sentymentalna opowieść o brzmieniach, które były inspiracją i wskazały drogę poszukiwań. Ale przede wszystkim to płyta sprzeciwu. Pełna niezgody na infantylną, agresywną, czarno-białą politykę, na omijanie w życiu publicznym tak ważnych tematów, jak prawa człowieka czy zmiany klimatyczne. I, jak zawsze u Fisza, wszystko to przekazane w mocnych tekstach, pełnych ironii, skupienia nad pędzącym nie wiadomo dokąd światem, wnikliwych spojrzeń w głąb gościa zagubionego w chaosie nieuniknionych zmian.
Na płycie znajdziemy 18 utworów, w nagraniach których udział wzięli m.in. Mariusz Obijalski (instr. klawiszowe), Michał Sobolewski (gitary), Marcin Pendowski i Staszek Wróbel (bas) oraz wokalistka zespołu Shyness! i Rebeka Iwona Skwarek oraz Chór Akademii Morskiej w Szczecinie pod dyrekcją Sylwii Fabiańczyk-Makuch.
- Sinatra i wokaliści działający w ubiegłym stuleciu, mieli silne poczucie wspólnoty i często razem występowali, to dlatego wciąż wspominamy "The Rat Pack'" - mówi Matt Dusk. - Do zespołu, który tworzyli Frank Sinatra, Dean Martin i Sammy Davis Jr, na przestrzeni lat często dołączali inni artyści.
I tak, rozpoczęła się ciężka praca. napisanie polskiego tekstu Matt poprosił Natalię Kukulską i zapytał, czy zechciałaby dołączyć i również zaśpiewać w tym kawałku. - Jednym z najbardziej charakterystycznych motywów nagrania Sinatry było zawołanie i odpowiedź między "that’s life" Franka, a kobiecymi wokalami B.J. Baker, Gwen Johnson i Jackie Ward – opowiada Dusk. - Chciałem mieć to samo, a Natalia i ja mieliśmy już ten vibe z "One Note Samba".
- Z Kubą Badachem dogadywaliśmy się świetnie, kiedy nagrywaliśmy ‘Learning The Blues’ na poprzedni album - kontynuujeMatt. - Od lat nie słyszałem takiego głosu. Jest niesamowitym artystą, a do tego też fajnym facetem, z którym bardzo lubię przebywać. Autentyczny i prawdziwy. Potrzebowaliśmy uzupełnić trio, więc skontaktowałem się z Andrzejem Piasecznym - dobrze wygląda, jest czarujący i ma świetny głos, jest idealnym dopełnieniem grupy. I to jest to, na co czekałem... skład, który oddaje hołd przeszłości, do tego każdy z nas ma swój własny artystyczny charakter.
Umieszczony na płycie "Sinatra with Matt Dusk vol. 2" zestaw 11 standardów ponownie zabiera nas na wycieczkę przez całą karierę Franka. Do tej wspólnej podróży Dusk po raz kolejny zaprosił Kubę Badacha, (z którym nagrał "Learnin' The Blues" na poprzednią płytę), jednak tym razem nie do duetu, a do tria, do którego dołącza Andrzej Piaseczny, w otwierającym album utworze "That's Life/ Żyć tak". Dołącza też Natalia Kukulska, która nie tylko zaśpiewała w pierwszym singlu promującym album "One Note Samba/ Samba na jedną nutę", napisała też słowa do polskiej wersji utworu wykonywanego przez wyżej wymienione trio, jak również wspomogła gentlemanów swoimi chórkami. Zaproszenie do powrotu w czasy elegancji i zmysłowości, kiedy to nieprzerwanie rządziła muzyka jazzowa, przyjęła również ikona muzyki i nietuzinkowa osobowość, Artystka, nazywana pierwszą damą polskiego jazzu - Ewa Bem. Wspólnie z Mattem wykonują standard "Fly Me To The Moon" w akustycznej aranżacji, będący wspaniałym zakończeniem albumu.
Premierę wyznaczono na 22 października. Klip "That's Life/ Żyć tak" ukaże się jutro, 15 października.
Lista utworów:
1. That’s Life / Żyć tak with Kuba Badach, Andrzej Piaseczny i Natalia Kukulska
2. One Note Samba / Samba na jedną nutę with Natalia Kukulska
3. All Or Nothing At All
4. Pennies From Heaven
5. I’ve Got The World On A String
6. Where Or When
7. My Kind Of Town
8. More
9. In The Wee Small Hours Of The Morning
10. I Get A Kick Out Of You
BONUS
11. Fly Me To The Moon with Ewa Bem
Matt Dusk sprzedał ponad milion albumów na całym świecie, ma na swoim koncie cztery złote i sześć platynowych albumów, a także liczne nagrody i nominacje.
Tak o piosence "50/50" mówi Andrzej Piaseczny:
- To tytułowa piosenka z płyty, od której wziął początek cały projekt "50/50". Spotkanie z Kubą Badachem, który dał mi zadanie napisania części tekstu zanim jeszcze powstała muzyka, okazało się być dla mnie możliwością sformułowania motywu przewodniego dla całej płyty. Pół na pół oznacza więc współpracę z zaproszonymi do jej nagrania gośćmi, jest nawiązaniem do moich okrągłych urodzin, których celebracja przy okazji promocji materiału trwa nieprzerwanie cały rok, ale jest także (na co zwrócił mi uwagę producent płyty Michał Przytuła), odzwierciedleniem ludzkiego rozmyślania nad wypełnioną w połowie szklanką. Wprawdzie myślę, że zwykle jest ona dla mnie w połowie pełna, ale zawsze znajdą się do pokonania jakieś schody, na które wspinać się obawiamy. A może już bać się niczego nie trzeba? Kiedy połówka za nami, do tego zupełnie satysfakcjonującego życia i twórczości, do głosu dochodzi świadomość tego, że nie na każde schody trzeba się koniecznie wspinać.
Choćby nie wiem jak kusiły obietnicą spełnienia, niejednokrotnie okazuje się, że czeka ono tuż obok, a żeby je dostrzec wystarczy wziąć głęboki oddech i przestać się skupiać na trudnościach. "Można powiedzieć, że się znamy dobrze, może nie całkiem, ale choć w połowie.." a jeśli moi słuchacze mają ochotę na poznawanie mnie dalej, bardzo proszę - oto piosenka, od której zaczyna się drugie pół.
Tak koncepcję teledysku wspomina reżyserka Liubov Gorobiuk:
- Inspiracją do teledysku było stare nagranie występu zespołu w polskim studio telewizyjnym w latach 60tych. W tamtych czasach tak właśnie wyglądały teledyski. Było studio, zespół oraz czasami tancerze i scenografia. W eter leciał bardzo niewinny, poprawny i bardzo delikatny przekaz. Widz był odbiorcą, którego dziś można by porównać do małego dziecka, nie gotowego na ekstrawagancje i rewolucyjne ruchy. Chcieliśmy właśnie taki klimat zbudować. Tancerze są figurami, które w pewnym momencie co prawda wyłamują się ze swoich statecznych i majestatycznych ruchów, ale w gruncie rzeczy są ilustracją, dodatkiem do całego obrazka, jaki tworzy zespół. Piosenka jest lekka i staraliśmy się zbudować obraz, który będzie bezpretensjonalnie emanować tą lekkością
- To bardzo ważny dla nas utwór - opowieść o czasach, które ukształtowały nas muzycznie - mówi Fisz. - Hołd dla muzyki, która ratuje nasze dusze i hołd dla miasta, w którym się wychowywaliśmy. Dla naszych przyjaciół DJ-ów, kolekcjonerów winylowych płyt, znajomych dla których "muzyka jest narkotykiem".
"Ballady i protesty" to mocny powrót do korzeni muzycznej podróży zespołu do lat 90., w których rozwijała się tak zwana muzyka miasta - hip hop czy elektronika. To sentymentalna opowieść o brzmieniach, które były inspiracją i wskazały drogę poszukiwań.
Ale przede wszystkim to płyta sprzeciwu. Pełna niezgody na infantylną, agresywną, czarno-białą politykę, na omijanie w życiu publicznym tak ważnych tematów, jak prawa człowieka czy zmiany klimatyczne. I, jak zawsze u Fisza, wszystko to przekazane w mocnych tekstach, pełnych ironii, skupienia nad pędzącym nie wiadomo dokąd światem, wnikliwych spojrzeń w głąb gościa zagubionego w chaosie nieuniknionych zmian.
Na płycie znajdziemy 18 utworów, w nagraniach których udział wzięli m.in. Mariusz Obijalski (instr. klawiszowe), Michał Sobolewski (gitary), Marcin Pendowski i Staszek Wróbel (bas) oraz wokalistka zespołu Shyness! i Rebeka Iwona Skwarek oraz Chór Akademii Morskiej w Szczecinie pod dyrekcją Sylwii Fabiańczyk-Makuch.
X
Chcesz, abyśmy powiadamiali Cię o nowych wydarzeniach Koncerty na Granatowych Górach w Twojej okolicy?
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
Kliknij TUTAJ aby powróć do wersji mobilnej strony