LIMBOSKI zagra w Starym Klasztorze!
-
Bilety
-
Koncerty muzyczne
-
Limboski
-
Wrocław - 2021-09-19
19 września 2021 o godz. 20:00
To wydarzenie już się odbyło!
Trwa ładowanie komentarzy...
Sebastian: Limboski artysta przez duże A. Występ na wysokim poziomie.
Jan: Niestandardowa sceneria. Ciepła pomimo deszczyku atmosfera. Poziom artystyczny bez zarzutu. Organizator na poziomie. A sama impreza miała miejsce 8 lipca 2022 na Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu. Jan R.
Basia: Pan Limboski świetny, zabawny, jednak organizacja wydarzenia całkowicie nieprzemyślana. Artysta mimo, ze starał się bardzo, słabo prezentował się pod foliowym namiocikiem, jak na tanim festynie. Bylo zimno i deszczowo. Mozna bylo przenieść wszystkich do sali widowiskowej. Zmokliśm, ludzie zasłaniali parasolami, a polowy testow nie słyszeliśmy. Na pewno w tej formie nie wezmę więcej udziału. Wyszliśmy rozczarowani brakiem profesjonalizmu organizatorów
Dariusz: Godny polecenia. Bardzo nastrojowy, momentami niezwykle energetyczny, świetny występ rewelacyjnego artysty:).
Katarzyna: Piękny, wyczekany koncert!
Klub Stary Klasztor zaprasza 19 września na koncert LIMBOSKI solo
LIMBOSKI, to jedna z najbardziej tajemniczych i nietuzinkowych postaci na polskim rynku muzycznym. Autor rozdzierających serce ballad i drapieżne zwierzę koncertowe. Przez długi czas był kojarzony z anturażem i klimatami ála Tom Waits. Potem zwrócił się w stronę analogowego nagrywania i raczej rockowych brzmień, które można znaleźć na płycie "Poliamoria". Ostatnio natomiast przeniósł się do Berlina i jego najnowsze produkcje zdradzają fascynację nowoczesną elektroniką. To co się nie zmienia to świetne teksty i jeden z najgłębszych męskich głosów w Polsce!
Podczas koncertów solo Limboski gra na gitarze, fortepianie, tworzy na żywo pętle, śpiewa, robi beat box, używa sampli, a nawet gra na bębnie taktowym. Jest to wyjątkowe show, gdzie, jak sam twierdzi, najważniejszy jest ultrabliski kontakt z publicznością i całkowita wolność na scenie: "Podczas koncertów z zespołem tworzymy wspólnotę i zatapiamy się w piosence, natomiast podczas koncertów solo jestem sam, ale też dzięki temu jestem zupełnie wolny i czasami idę w nieoczekiwanym kierunku".
Subskrybuj alerty i zamawiaj bilety przed innymi
Darmowy alert mailowy wydarzeń z okolicy!
Darmowy alert SMS wydarzeń z okolicy!
Zobacz komentarze naszych klientów
Wojciech
2022-07-11 14:26:12
"Jak zwykle artysta w dobrej formie i z dystansem do rzeczywistości..."
"Niestandardowa sceneria. Ciepła pomimo deszczyku atmosfera. Poziom artystyczny bez zarzutu. Organizator na poziomie. A sama impreza miała miejsce 8 lipca 2022 na Zamku Kazimierzowskim w Przemyślu. Jan R."
Mariola
2022-07-11 11:21:12
"Super koncert jesteśmy bardzo zadowoleni. Klimat miejsca rewelacja, z niecierpliwością czekam na następne koncerty w tym wyjątkowym miejscu. Arenda Będzin jest moc. Limbowski fantastyczny jak zawsze."
Artur
2022-07-11 09:27:51
Sebastian
2022-07-11 06:29:49
"Limboski artysta przez duże A. Występ na wysokim poziomie."
Małgorzata
2022-07-10 21:53:00
"Koncert w klimatycznym miejscu , atmosfera kameralna ...tak jak lubię. Świetny koncert.."
Dariusz
2022-07-10 20:27:41
"Godny polecenia. Bardzo nastrojowy, momentami niezwykle energetyczny, świetny występ rewelacyjnego artysty:)."
Basia
2022-07-09 20:23:21
"Pan Limboski świetny, zabawny, jednak organizacja wydarzenia całkowicie nieprzemyślana. Artysta mimo, ze starał się bardzo, słabo prezentował się pod foliowym namiocikiem, jak na tanim festynie. Bylo zimno i deszczowo. Mozna bylo przenieść wszystkich do sali widowiskowej. Zmokliśm, ludzie zasłaniali parasolami, a polowy testow nie słyszeliśmy. Na pewno w tej formie nie wezmę więcej udziału. Wyszliśmy rozczarowani brakiem profesjonalizmu organizatorów"
Katarzyna
2021-09-20 21:17:28
"Piękny, wyczekany koncert!"
Bogdan
2021-09-20 21:07:57
Zobacz inne wydarzenia z okolicy
Prowadzą: Martyna Podwysocka & DollyStand-up
21 maja 2025 o godz. 19:00
10 lutego 2025
godz. 20:00
Prowadzenie Andrzej Poniedzielski!
10 lutego 2025 o godz. 20:00
25 lutego 2025
godz. 19:15
Reż. Lena Frankiewicz
25 lutego 2025 o godz. 19:15
Klimakterium 2 czyli menopauzy szał
7 marca 2025 o godz. 19:00
27 kwietnia 2025
godz. 17:00
Nie tylko kiełbasa - 2 termin
27 kwietnia 2025 o godz. 17:00
5 kwietnia 2025
godz. 18:00
Dla wszystkich miłośników muzyki filmowej!
5 kwietnia 2025 o godz. 18:00
20 listopada 2025
godz. 19:00
Parostatkiem w piękny rejs - Największe polskie przeboje
20 listopada 2025 o godz. 19:00
23 marca 2025
godz. 19:00
Europejska trasa koncertowa 2025!
23 marca 2025 o godz. 19:00
Koncert wśród świec w zabytkowej synagodze: Królowe Muzyki
8 marca 2025 o godz. 19:45
16 lutego 2025
godz. 16:00
Nowy rozrywkowy projekt Fundacji Kultura Bez Granic
16 lutego 2025 o godz. 16:00
Powiązane wiadomości z tym artystą
Utwór nosi tytuł "Odmrożeni". Towarzyszący nagraniu klip powstał z pomocą fanów, którzy nadsyłali artystom swe filmiki. Z efektem można zapoznać się poniżej.
Na tym jednak nie koniec dobrych wiadomości. Muzycy zapowiadają koncerty.
- Miło jest nam ogłosić, że dzięki współpracy z Radio Nowy Świat, które zaczyna nadawać już 10 lipca, ruszamy w letnią trasę koncertową Limboski & Sosnowski, w konwencji "double bill" - czytamy. - Bluesowe rytmy, zaskakujące zwroty akcji i czarny humor będą ich stałymi towarzyszami w letniej eskapadzie po koncertowej ziemi jałowej. Spotkają się z publicznością gniewną i głodną głodną muzyki i niczym dawni Trubadurzy przyniosą jej długo oczekiwane ukojenie.
Ostatni album Limboskiego - "Poliamoria" został nominowany do nagrody Fryderyk 2019 w kategorii album roku rock. Kolejna płyta "Ucieczka Saula" miał premierę jesienią 2019 roku.
Po nominowanej do Fryderyka płycie "The Hand Lugagge Studio", dzięki której dał się poznać jako charyzmatyczny one man band, Sosnowski powrócił w towarzystwie zespołu z 12 piosenkami po polsku. Longplay "Tylko się nie denerwuj" miał premierę pod koniec lutego 2020 roku.
- Większość ludzi raczej śni w nocy, a w dzień zajmuje się innymi sprawami – mówi Limboski. - Ja pracuję ze snami pisząc teksty, pracuję z nieświadomym w piosenkach. Dzięki nim to co jest w moim umyśle nie eksploduje, nie zamienia się w jakiś żrący płyn. Ale w nieświadomości jest dużo rzeczy nie osobistych, ale takich, które są nam wspólne. To jest piosenka o młodości, planach i uwarunkowaniach, których najczęściej nie jesteśmy świadomi. To jest piosenka o strachu. To jest piosenka o kobietach, bo tylko patrząc na kobietę można dostrzec stan duszy pokolenia, a to jest piosenka o moim pokoleniu.
Klip do utworu został nakręcony w niezwykłym miejscu - w Theater im Delphi w Berlinie. To największe berlińskie kino z czasów złotej ery kina niemego wybudowane w latach dwudziestych przetrwało w nienaruszonym stanie do dziś, służąc w komunistycznych Niemczech jako magazyn. To miejsce opowiedziało nam historię. Przyjechaliśmy, żeby nagrać na otoczonej kamiennym łukiem scenie teatru "Delphi" klip do zupełnie innej piosenki, a po kilku godzinach okazało się, że biegamy po korytarzach pokrytych stuletnią szarozieloną farbą i nagrywamy klip do "Kina Nocnego".
Ostatni album Limboskiego – "Poliamoria" został nominowany do nagrody Fryderyk 2019 w kategorii album roku rock. "Kino nocne" wydaje się zwiastować nowy rozdział w twórczości artysty, który zapowiada nowe wydawnictwo w tym roku.
- "Czarne bramy" mają dylanowski sznyt - pewnego rodzaju narracji i opisywania rzeczywistości, która musi się wiązać z rzeczywistością polityczną - mówi Limboski. - A może to jest tak - tyle się dzieje, że szukamy pomocy i komentarza artysty, nawet jeśli jest on ledwo zarysowany. Po namyślę muszę przyznać, że w tej piosence jest rzeczywiście jakiś niepokój związany z polityką, poczuciem zagrożenia.
Podobny nastrój panuje w klipie do "Czarnych bram". - Dużo jeżdżę samochodem - dodaje Limboski o pomyśle na scenariusz. - Czasami odpływam za kółkiem - nie zasypiam, ale podczas takiej parogodzinnej medytacji nocą umysł się zapada, mieli wszystko jeszcze raz, a rzeczywistość miesza się z iluzją.
Z efektem można zapoznać się poniżej.
Album "Poliamoria" ukaże się 20 kwietnia. Tym razem pielęgnowana od wielu lat słabość do amerykańskiej muzyki źródeł (bluesa, folku i korzennego rock and rolla) to dla Limboskiego zaledwie punkt wyjścia. Celem było napisanie piosenek nośnych, przystępnych, mądrych i urzekających stylistycznym bogactwem. W programie płyty znalazły się ostre, dynamiczne riffy gitarowe, ale też egzystencjalne w wymowie ballady podszyte duchem gospel czy country. Całość po raz kolejny w przypadku Limboskiego spaja produkcyjna ręka Marcina Borsa, dzięki któremu nagrania oddychają i mienią się barwami.
Tracklista:
1. Pogrzeb mnie
2. W naszym małym dziwnym mieście
3. Czarne bramy
4. W moją stronę
5. Sunie
6. Melancholia
7. Serce gołębie
8. Nie idź tam
9. Księżyc płonie
10. Z fantazja
11. Tu na dole
Limboski naprawdę nazywa się Michał Augustyniak i twierdzi, że jest obieżyświatem. Przesiadywał w Egipcie, w Berlinie, w Lizbonie oraz w Indiach, gdzie podjął naukę gry na niezwykle trudnym do opanowania instrumencie, jakim jest starodawny sitar. A jednak zawsze wracał do Krakowa, co jakoś pasuje do jego niepokornej duszy barda. Limboski najlepiej odnajduje się właśnie w konwencji śpiewaka z gitarą - wyrasta z amerykańskich źródeł piosenki rockowej. Jako miłośnik analogowego sposobu nagrywania doskonale zgłębił korzenie bluesa i folku, a obecnie rozwija te inspiracje w poszukiwaniu własnego stylu.
Tym razem pielęgnowana od wielu lat słabość do amerykańskiej muzyki źródeł (bluesa, folku i korzennego rock and rolla) to dla muzyka zaledwie punkt wyjścia. Celem było napisanie piosenek nośnych, przystępnych, mądrych i urzekających stylistycznym bogactwem.
"Nie idź tam" to country-folkowa ballada zainspirowana piosenkami Boba Dylana. - Coś z jego stylu mnie zainspirowało - frywolne podejście do piosenki, spokojne opowiadanie historii - mówi Limboski. - U Dylana jest opowiadana pewna historia i jak człowiek w to wejdzie, to nie chce przestać słuchać.
Nagranie można sprawdzić pod tym adresem.
Płyta "Poliamoria" ukaże się wiosną 2018 roku. To zdecydowanie najbardziej dojrzały tekstowo i dopracowany muzycznie materiał w dotychczasowej karierze Limboskiego. Całość po raz kolejny w przypadku Limboskiego spaja produkcyjna ręka Marcina Borsa.
Limboski naprawdę nazywa się Michał Augustyniak i twierdzi, że jest obieżyświatem. Przesiadywał w Egipcie, w Berlinie, w Lizbonie oraz w Indiach, gdzie podjął naukę gry na niezwykle trudnym do opanowania instrumencie, jakim jest starodawny sitar. A jednak zawsze wracał do Krakowa, co jakoś pasuje do jego niepokornej duszy barda. Limboski najlepiej odnajduje się właśnie w konwencji śpiewaka z gitarą - wyrasta z amerykańskich źródeł piosenki rockowej. Jako miłośnik analogowego sposobu nagrywania doskonale zgłębił korzenie bluesa i folku, a obecnie rozwija te inspiracje w poszukiwaniu własnego stylu.
X
Chcesz, abyśmy powiadamiali Cię o nowych wydarzeniach Limboski w Twojej okolicy?
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!