KupBilecik

Spektakl w reżyserii Mirosława Bielińskiego " Umrzeć ze Śmiechu"

15 grudnia 2018 o godz. 19:45

Rzeszów

- woj. Podkarpackie

Wojewódzki Dom Kultury, ul. Stefana Okrzei 7

To wydarzenie już się odbyło!
Trwa ładowanie komentarzy...
Ewa: Dobra gra aktorska , lecz sama sztuka raczej średnia ... do połowy wieje nuda , potem trochę lepiej
Hanna: Przedstawienie wesołe, niegłupie warte obejrzenia.
Agnieszka: Świetna komedia pozwalająca się zrelaksować i zapomnieć o codzienności. Polecam wszystkim, którzy cenią sobie dobry humor słowny i sytuacyjny. Pani Mariola jedyna w swoim rodzaju.
Agnieszka: Polecam wszystkim, będziecie się dobrze bawić, świetni aktorzy i błyskotliwe dialogi. Komedia ale w głowie zostawia refleksję.
ALEKSANDER: spektakl bardzo fajny, polecam
Jeśli przez ostatnie dwadzieścia pięć lat życia, największą przyjemnością czterech pań była cotygodniowa, wieczorna gra w karty, fakt śmierci jednej z nich może być katastrofą. Jednak nie dla Connie , Millie i Leny. Te trzy damy z Południa postanawiają urządzić pożegnalny wieczór swojej przyjaciółce Mary. Wypożyczają w sposób mało legalny prochy z domu pogrzebowego i rozpoczyna się impreza po której nic już nie będzie takie samo. Błyskotliwa komedia, pełna znakomitych dialogów, zwrotów akcji, która bawi do łez oraz zmusza do głębszej refleksji nad życiem.
 
Reżyser: Mirosław Bieliński Występują: Mariola Łabno-Flaumenhaft, Urszula Piwnicka, Barbara Szałapak, Natalia Zduń, Mateusz Marczydło.

Czas trwania 75 min. 
Sprzedaż biletów na to wydarzenie została już zakończona!
Aby nie przegapić kolejnego występu tego artysty, aktywuj koniecznie Alert Fana!
Subskrybuj alerty i zamawiaj bilety przed innymi
Darmowy alert mailowy wydarzeń z okolicy!
Darmowy alert SMS wydarzeń z okolicy!
+48
Zobacz komentarze naszych klientów
Hanna
2020-03-02 22:00:02
"Przedstawienie wesołe, niegłupie warte obejrzenia."
Agnieszka
2020-02-24 12:16:28
"Świetna komedia pozwalająca się zrelaksować i zapomnieć o codzienności. Polecam wszystkim, którzy cenią sobie dobry humor słowny i sytuacyjny. Pani Mariola jedyna w swoim rodzaju."
JOANNA
2020-02-24 07:55:21
"Było śmiesznie. Fajny sposób na miłe popołudnie"
Dominik
2020-02-24 07:06:49
"Spektakl bardzo średni. Zagrany też tak sobie - na plus spośród aktorów zdecydowanie Mariola Łabno-Flaumenhaft. Spektakl rozpoczął się 10 minut po czasie, co tylko przyzwyczaja widzów, że mogą przychodzić w ostatniej chwili albo nawet się spóźniać."
ALEKSANDER
2019-10-23 21:58:16
Marcin
2019-10-20 00:24:29
"Wspaniała komedia dająca do pomyślenia, wspaniała pozycja na zapoznanie z teatrem i przekonaniem do niego nowicjuszy. Świetna zabawa, planuję wybrać się na następne przedstawienia."
Agnieszka
2019-09-17 11:37:16
"Polecam wszystkim, będziecie się dobrze bawić, świetni aktorzy i błyskotliwe dialogi. Komedia ale w głowie zostawia refleksję."
Tomasz
2019-09-16 22:46:15
Ewa
2019-09-16 20:50:16
"Dobra gra aktorska , lecz sama sztuka raczej średnia ... do połowy wieje nuda , potem trochę lepiej"
Zobacz inne wydarzenia z okolicy
9 marca 2025
godz. 18:00

Recital Marka Torzewskiego

9 marca 2025 o godz. 18:00
12 stycznia 2025
godz. 18:30

To tylko botoks - czyli zastrzyk uśmiechu

12 stycznia 2025 o godz. 18:30
15 grudnia 2024
godz. 18:30

Teatr Burleski by Veren De Heddge: Świąteczna Rewia Burleski

15 grudnia 2024 o godz. 18:30
5 stycznia 2025
godz. 15:30

Szczęściarze - Teatr Bo Tak

5 stycznia 2025 o godz. 15:30
25 listopada 2024
godz. 19:00

SKOLIM - Król Latino

25 listopada 2024 o godz. 19:00
24 marca 2025
godz. 19:00

Grzegorz Dolniak stand-up "Mogło być gorzej"

24 marca 2025 o godz. 19:00
11 stycznia 2025
godz. 15:30

Szczęściarze - Teatr Bo Tak

11 stycznia 2025 o godz. 15:30
28 lutego 2025
godz. 18:00

KSU - Koncert Urodzinowy Siczki

28 lutego 2025 o godz. 18:00
21 lutego 2025
godz. 18:00

Farben Lehre, Zenek Kupatasa, The Bill i inni

21 lutego 2025 o godz. 18:00
5 grudnia 2024
godz. 19:00

Nowy program - KIM SĄ ONI

5 grudnia 2024 o godz. 19:00
Powiązane wiadomości z tym artystą
Założona przez Kayah i Tomika Grewińskiego wytwórnia Kayax świętuje w tym roku swoje dwudziestolecie. Z tej okazji powstała akcja "Kayax XX Rework", w której Artyści tworzą nowe, zaskakujące wersje największych przebojów z katalogu wytwórni. W pierwszej odsłonie akcji udział wzięli: Krzysztof Zalewski, Mery Spolsky, Ania Leon, Arek Kłusowski oraz Julia Wieniawa i Kuba Karaś. Do wiosennej odsłony zostali zaproszeni: Natalia Przybysz, Skubas i Basia Wrońska, Reni Jusis, Cooks oraz Sarsa. Akcja odbywa się między 11 a 15 kwietnia i w każdy ten dzień w serwisach streamingowych publikowany jest inny, zaskakujący cover. Natalia Przybysz nagrała cover bardzo dobrze znanego, anglojęzycznego hitu Brodki "Varsovie", który ukazał się w 2012 roku na EP-ce "Lax". Utwór doczekał się 12 mln wyświetleń w serwisie YouTube, wielu wykonów live, remixów czy wersji zagranej w ramach MTV Unplugged. Natalia Przybysz nadała "Varsovie" charakterystycznego dla siebie klimatu, chociażby w formie gitarowych brzmień. - Po powrocie z Oceanu Atlantyckiego z trudem mogłam pogodzić się z szarością miasta Warszawa - mówi Natalia Przybysz o coverze "Varsovie". - Wtedy przyszła propozycja nagrania piosenki na XX-lecie Kayaxu. Na liście przebojów Kayaxowych, pojawiło się „Varsovie" i niespodziewanie Brodka uratowała moją psychikę tekstem o szarym mieście i lipcowym przebudzeniu. Varsovie nagrałam i zaaranżowałam z moim zespołem: Jurkiem Zagórskim, Mateuszem Waśkiewiczem, Patem Stawińskim i Kubą Staruszkiewiczem. Zaczęliśmy jamować i wtedy uświadomiłam sobie, że warto byłoby grać cały czas partie refrenów. Mieliśmy w sobie jako inspiracje, brzmienia naszych ulubionych zespołów. Długo myślałam nad tym, żeby zaśpiewać „Varsovie" innym głosem, ale finalnie zaśpiewałam to tak, jak swoje utwory. Utwór zmiksował Jurek Zagórski, mastering – Stardelta. Dyskografię Natalii Przybysz zamyka wydany 11 marca album "Zaczynam się od miłości", który składa się z niezaśpiewanych dotąd tekstów Kory oraz dwóch autorskich utworów Natalii. Krążek promowały single "Oko Cyklonu", "Zew" oraz "Jest miłość".
- Późne godziny są szóstym, ostatnim singlem z albumu "Pogłos" - opowiada Natalia Szroeder. - Od początku to miał być duet. Dotkliwie szczery dialog. I od początku bardzo chciałam zaśpiewać to z Mateuszem. Jako, że oboje jesteśmy trochę szaleni, zorganizowanie wspólnego terminu okazało się być trudniejsze niż myśleliśmy i ostatecznie bezlitosne "dedlajny" nas pokonały. Na szczęście tylko chwilowo. "Późne godziny" doczekały się w końcu wersji wymarzonej, a ja jestem niesamowicie wdzięczna, bo Mati nadał tej kompozycji zupełnie nowy wymiar. Ciary. Niezliczona ich ilość za każdym razem, gdy wchodzą chórki przed jego zwrotką, hihi. Tak właśnie miała brzmieć ta piosenka. To nasz drugi już wspólny utwór - śmiejemy się, że teraz to już musi być trylogia, więc bądźcie czujni, jeszcze nie mówimy ostatniego słowa. ;) Osłona nocy zawsze dodawała mi odwagi. Łatwiej było mi mówić o rzeczach trudnych, niewygodnych, krępujących. Łatwiej było łamać bariery i wychodzić poza komfortowe pola. I nawet jeśli następnego dnia przychodził lekki moralny kacyk, zawsze czułam, że było warto. ;) Noc. Świat śpi, a my jesteśmy zupełnie sami, nienarażeni na ocenę z zewnątrz, wolni od prozy życia. Zamykam tą piosenką pogłosową erę (choć oczywiście koncertowo będziemy się jeszcze, mam nadzieję, duuuuuużo razy z tym materiałem spotykać), równocześnie zapewniając Was, że jestem pewna, że najlepsze jeszcze przede mną, przed nami. :) - Okrutne mamy czasy i wierzcie mi, długo zastanawiałam się, czy to dobry moment na wypuszczanie piosenki, bo przecież są teraz dużo ważniejsze rzeczy niż premiera singla… długo też zresztą z tym zwlekaliśmy, wszystko było w pełnej gotowości już na koniec stycznia - kontynuuje. - Na duchu podtrzymuje mnie nasze wyjątkowe jednoczenie się w tym, co się dzieje. Pięknie zdajemy egzamin z bycia sobie braćmi, z bycia dobrymi ludźmi. Patrzę na to co nas otacza, serce pęka mi na kawałki, ale równocześnie każdego dnia doświadczam niebywałych wzruszeń. Mam nadzieję, że, mimo wszystko, te dźwięki otulą Was i pokrzepią. - "Późne godziny" - wszyscy znamy ten stan kiedy wypowiadamy słowa nieodwracalne - dodaje Vito. - Rozmowy o tej porze potrafią być czyszczące, ale i bolesne - bo mają wspólny mianownik: im później tym szczerzej. Tym bliżej własnych prawd. Przepiękny numer napisany przez Natalię i Archiego w końcu doczekał się planowanej od dawna wersji duetowej! Jest mi przemiło że Natz poprosiła o mój głos w dopowiedzeniu tej historii z perspektywy mężczyzny po drugiej stronie dialogu. Dziękuję ci za intymność i dzielenie się tak wrażliwymi i osobistymi przemyśleniami. Świat potrzebuje prawdy. "Późne godziny" to ostatni, szósty singiel z płyty "Pogłos". Utwór ukazuje się niemal rok po wydaniu Platynowego już singla "Powinnam?", który zwiastował drugi album artystki. Status Złotego Singla uzyskały także świetnie przyjęte "Przypływy", zaśpiewane w duecie z Ralphem Kaminskim oraz "Para" - utwór znany z anten radiowych.
Pomysł na album zrodził się podczas spotkania Natalii Przybysz i Kamila Sipowicza. Spadkobierca dorobku Kory powierzył Natalii zebrane i niewydane dotąd w formie piosenek zapiski legendy polskiej sceny muzycznej. Tytuł "Zaczynam się od miłości" stanowi parafrazę tytułu zbioru tekstów Kory wydanych w formie książki. - Miłość zaczyna się od miłości - zbiór tekstów do niepowstałych za życia Kory piosenek nabrał życia dzięki Natalii Przybysz. To ona sama je odnalazła, ułożyła w całości i z miłością zaśpiewała. Dzięki niej miłosna poezja Kory żyje. Jest niczym papierowy kwiat, który rzucony w eter rozkwita - mówi Kamil Sipowicz. Płyta zawiera niezaśpiewane wcześniej teksty Kory z muzyką skomponowaną i wykonaną przez Natalię Przybysz oraz jej zespół - Jurka Zagórskiego, Mateusza Waśkiewicza, Pata Stawińskiego i Kubę Staruszkiewicza. Obok siedmiu tekstów Kory na płycie znajdują się dwie autorskie piosenki Natalii - "Zew" o terapeutycznych działaniach przyrody podczas pandemii oraz "Jest Miłość" o obcowaniu z twórczą energią drugiej kobiety. - To wielka odpowiedzialność wziąć na warsztat teksty Kory. Słowa traktowałam jak perły z dna morza. Starałam się nie brać więcej niż było konieczne. Poezja Kory z precyzją akupunktury dotykała często rdzenia mojej emocjonalnej konstrukcji. Wiem, że nie jestem jedyną jej pacjentką, mam nadzieję, że moje melodie pomogą mocniej działać tej medycynie. - mówi Natalia Przybysz. Premierze albumu towarzyszy teledysk do piosenki "Jest miłość" w reżyserii Silvii Pogody. Utwór opowiada o spotkaniu z tekstami i mocą Kory, dlatego klip pokazuje niewerbalne spotkanie z mocą Kobiet. Na planie pojawiły się wyjątkowe gościnie - m.in. Maria Dębska, Ilona Ostrowska czy Silvia Pogoda. - Chciałam, aby teledysk opowiadał o spotkaniach bez słów. Dwie kobiety, ich wrażliwość, ich działanie, twórczość, wspólne bycie w przestrzeni teatru ułożone choreograficznie. Nie chodzi o taniec, ale o ruch wynikający ze spotkania, a czasem wystarczy spojrzenie lub gest. Ciekawi mnie taka kompozycja z dwóch postaci i tego, jak w języku ciała jesteśmy razem skomunikowane. Trochę Marina Abramowicz, a trochę moja sesja dla Vogue pt. "HOPE" z Hanią Rani - sposób, w jaki się poznałyśmy, był prawie dokładnie taki. Zanim zdążyłyśmy porozmawiać, ustawiano nas ze sobą w parze przed obiektywem aparatu, Hania oparła głowę na moim ramieniu…. i tak się zaczęła przyjaźń. - dodaje Natalia Przybysz o pracy nad teledyskiem do utworu "Jest miłość". Do współpracy przy wizualnej oprawie płyty zaproszona została Silvia Pogoda - autorka wszystkich zdjęć oraz teledysków. Tracklista: 1. Mama 2. Słyszysz 3. Puste miejsca 4. Budzę się 5. Oko Cyklonu 6. Zew 7. Jest miłość 8. Niedziela 9. Serce spokojne

Do premiery trzeciego albumu Natalii Nykiel zostały niecałe trzy tygodnie, a wokalistka postanowiła zaskoczyć swoich fanów i udostępniła remiks utworu "Pętla" przygotowany przez duet producencki PALMMANNY (Young Leosia, Żabson, Otsochodzi). - Po otrzymaniu śladów oryginalnego utworu "Pętla" od Natalii pomyśleliśmy "okej, fajny, przyjemny w odsłuchu utwór z potencjałem na ciekawy remiks". Pierwsze próby remiksu zaczynaliśmy w stylu rapowo/trapowym, w którym czujemy się najlepiej, jednak po czasie stwierdziliśmy, że musimy pójść w innym kierunku - mówią PALMMANNY o swoim remiksie. - Naszym celem było, aby utwór stał się bardziej neutralny oraz trafił do szerszej grupy odbiorców. Finalnie zainspirowaliśmy się artystami oraz remiksami pochodzącymi ze Stanów Zjednoczonych w stylu edm/future bass, które okazało się strzałem w dziesiątkę. Testowaliśmy wiele rozwiązań tak, aby utwór miał pozytywny i energiczny feeling, jednak zachowując przy tym oryginalność tego remiksu, który wyróżnia się na tle innych. Tak właśnie powstałą "Pętla (Palmmanny remix)". "Petla" to jeden z tych utworów, których elektroniczne dźwięki i przebojowa linia melodyczna mogą nas sprowokować do beztroskiego tańca lub głośnego śpiewania w samochodzie. Dopiero gdy wsłuchamy się uważniej w tekst takiego przeboju odkryjemy, że przyjemność dźwięku jest kluczem do drzwi, za którymi kryje się opowiedziany szeptem osobisty dramat. "Petla" to kolejny rozdział albumu "Regnum" będący zapisem konfrontacji Natalii z samą sobą w najtrudniejszym czasie. "Pętla" to wypowiedziane na głos lęki artystki zapisane w momencie, gdy muzyka nie tylko przestała przynosić ulgę, ale także przestała być ważna.
"Petla" to jeden z tych utworów, których elektroniczne dźwięki i przebojowa linia melodyczna mogą nas sprowokować do beztroskiego tańca lub głośnego śpiewania w samochodzie. Dopiero gdy wsłuchamy się uważniej w tekst takiego przeboju odkryjemy, że "przyjemność dźwięku" jest kluczem do drzwi, za którymi kryje się opowiedziany szeptem osobisty dramat. Tytułowa pętla okazuje się wtedy niekoniecznie jedynie zapętloną w głowie melodią. To kolejny rozdział albumu "Regnum" będący zapisem konfrontacji Natalii z samą sobą w najtrudniejszym czasie. "Pętla" to wypowiedziane na głos lęki artystki zapisane w momencie, gdy muzyka nie tylko przestała przynosić ulgę, ale także przestała być ważna. Najnowszy singiel to wiersz z przeszłości będący pożegnaniem ze słuchaczami, do którego ostatecznie nie doszło. Dyskografię Natalii Nykiel zamyka album "Origo", za który wokalistka otrzymała Fryderyka.
Utwór "Zew" to kolejna po "Manifeście Kory 27.11.2012" i "Oku Cyklonu" zapowiedź nowego albumu Natalii Przybysz "Zaczynam się od miłości" z niezaśpiewanymi nigdy tekstami Kory. Nowy singiel jest rockowo-bluesową odą do wolności, dzikości i przyrody, napisaną podczas lockdownu, a jednocześnie – jedną z dwóch w pełni autorskich propozycji na płycie. - "Zew" to mój okrzyk z głębi pandemii i zastoju energii z nią związanego - mówi Natalia Przybysz. - "Zew" to zagubiona łączność z moją dziką naturą i jej odnalezienie. Pomógł mi w tym koń o imieniu Romeo, któremu jestem wdzięczna za doświadczenie galopu. Liczę, że tym utworem zainspiruję Was do otwartości na przygody i przyrodę. Obraz do utworu "Zew" wyreżyserowała Silvia Pogoda, która odpowiada za wszystkie klipy i zdjęcia do albumu "Zaczynam się od miłości". Wcześniej artystki współpracowały przy teledyskach do "Ciepłego wiatru", "Kochamy się źle" i sesji zdjęciowej do płyty "Jak malować ogień". - Po rozmowie z Natalią o piosence "Zew", o tym jak powstała i z czym się dla niej wiąże wiedziałam, że chcę stworzyć teledysk, który jest bardzo prosty w swojej formie, nic nie udaje, nie ma zamiaru szokować czy zadziwiać - dodaje Sylvia Pogoda. - Wręcz przeciwnie, chciałam, żeby powstała forma bliska Natalii. Teledysk, w którym czuć ruch, lekkość, rytm, energię i dynamikę. Obraz organiczny, miękki i płynący. Utwór "Zew" znajdzie się na płycie "Zaczynam się od miłości", która ukaże się 4 marca. Album zawiera 8 niezaśpiewanych wcześniej tekstów Kory z muzyką skomponowaną i wykonaną przez Natalię Przybysz oraz jej zespół - Jurka Zagórskiego, Mateusza Waśkiewicza, Pata Stawińskiego i Kubę Staruszkiewicza. Tytuł "Zaczynam się od miłości" stanowi parafrazę zbioru tekstów Kory wydanych w formie książki pod tytułem "Miłość zaczyna się od Miłości". Pomysł na album zrodził się podczas spotkania Natalii Przybysz i Kamila Sipowicza. Spadkobierca dorobku Kory powierzył Natalii zebrane i niewydane dotąd w formie piosenek zapiski legendy polskiej sceny muzycznej. Obok tekstów Kory na płycie znajdują się dwie autorskie piosenki Natalii - "Zew" oraz "Jest Miłość".
X
Chcesz, abyśmy powiadamiali Cię o nowych wydarzeniach Umrzeć ze Śmiechu- Teatr Bo Tak w Twojej okolicy?
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
Twoję imię
Miejscowość
Adres mailowy
Numer telefonu +48
© 2011 - 2024 dla KupBilecik.pl - internetowy system biletowy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zdobywaj wejściówki i śledź nasze profile
Facebook » Instagram »
Alert biletowy
Dodaj swój email lub telefon »
ZARZĄDZANIE COOKIES