Kuba Badach "Oldschool"
26 maja 2018 o godz. 19:00
Gdańsk
- woj. PomorskieStary Maneż, ul. J. Słowackiego 23
To wydarzenie już się odbyło!
Trwa ładowanie komentarzy...
Marcin: Fantastyczny koncert. Dla fanów Badacha i jego muzyki ...uczta. Polecam
Beata: Świetny koncert, wspaniała atmosfera stworzona przez Kubę i cały zespół.
Paweł: Super koncert, bilety były prezentem dla żony, ale sam bardzo chętnie jeszcze raz bym się wybrał.
onika: Koncert rewelacyjny. Super się bawiłam, dwie godziny świetnej muzyki. Kuba genialny, czarujący, zabawny. Polecam w 100% bo naprawdę warto zobaczyć i posłuchać na żywo.
DAGMARA: Świetny koncert!!! Cały zespół na bardzo wysokim poziomie. Koncert na żywo jeszcze lepszy niż płyta, dzięki rewelacyjnym improwizacjom poszczególnych muzyków. Wspaniała atmosfera, świetne nagłośnienie - brawo Stary Maneż!
Zapraszamy na drugą część trasy koncertowej Kuby Badacha, promującej jego solowy album "Oldschool". Po jesiennym tournée, które po brzegi wypełniło większość sal koncertowych w Polsce przyszła pora na wiosenną odsłonę oldschoolowych koncertów Badacha.
"Oldschool" zrodził się na przekór trendom, dla wszystkich tych, którzy tęsknią za ambitnym popem. Po prawie trzydziestu latach pracy na scenie i muzycznej aktywności jako wokalista, kompozytor i producent, po setkach koncertów i muzycznych kooperacji z plejadą najjaśniejszych gwiazd polskiej sceny, dziesiątkach płyt współtworzonych z rozlicznymi artystami, Kuba Badach postanowił stworzyć album pod tytułem "Oldschool", będący pierwszym solowym, muzycznie autorskim krążkiem w dorobku artysty.
Tak o swej płycie mówi Kuba Badach: "Oldschool" w języku angielskim oznacza coś staroświeckiego, wywodzącego się ze "starej szkoły", tytuł mógłby więc sugerować, że napisałem i nagrałem muzykę w jakiejś konkretnej retro stylistyce, np. w stylu brzmienia lat 60-tych. Tak jednak nie jest. Dla mnie "oldschool" jest pewnym hasłem, odnoszącym się do sposobu pisania i aranżowania piosenek. Od dziecka najbardziej poruszały mnie utwory, w których dużo się działo, gdzie ciekawe melodie osadzone były na bogatych strukturach harmonicznych spiętych wielopłaszczyznowymi aranżacjami. Piosenki pisane i produkowane przez takich twórców jak m.in. Quincy Jones, Burt Bacharach, Stevie Wonder, Donald Fagen, to dzieła, których słucham do dziś i nie przestają mnie fascynować. Album "Oldschool" jest więc moim ukłonem w stronę mistrzów."
Na płycie usłyszymy kilkanaście kompozycji utrzymanych w zróżnicowanych stylistykach. Znajdziemy tu charakterystyczne "jazzawe" brzmienie zespołu Kuby Badacha, znane z płyty "Tribute to Andrzej Zaucha. Obecny", czyli fortepian Jacka Piskorza, kontrabas Michała Barańskiego i perkusję Roberta Lutego, wzbogacone brzmieniem gitary Łukasza Belcyra, hammonda Marcina Górnego oraz sekcji dętej Macieja Kocińskiego (saksofon) i Piotra Schmidta (trąbka). Usłyszymy też echa stylistyk lat 70., 80. i 90. Niespodzianką dla słuchaczy będzie fakt, że w wielu utworach Badach nie ograniczył się do roli kompozytora i wokalisty, ale nagrał partie gitary basowej oraz instrumentów klawiszowych.
Subskrybuj alerty i zamawiaj bilety przed innymi
Darmowy alert mailowy wydarzeń z okolicy!
Darmowy alert SMS wydarzeń z okolicy!
Zobacz komentarze naszych klientów
Izabela
2018-05-31 20:16:20
"Cudowna uczta dla duszy, użyźniłam ją na długi czas...
Kontrabas, trąbka, saksofon za te dźwięki nie da się zapłacić żadną kartą..
Panie Kubo, dobrze że jesteś i tworzysz takie utwory...
Polecam."
DAGMARA
2018-05-28 15:52:33
"Świetny koncert!!! Cały zespół na bardzo wysokim poziomie. Koncert na żywo jeszcze lepszy niż płyta, dzięki rewelacyjnym improwizacjom poszczególnych muzyków. Wspaniała atmosfera, świetne nagłośnienie - brawo Stary Maneż!"
Beata
2018-05-28 08:01:09
"Koncert super, Pan Kuba jak i caly zespoll wysoki poziom muzyczny, świetna atmosfera polecam , pewnie kiedyś powtórzę wyjcie na kncert z tym artysta."
Beata
2018-05-14 13:26:01
"Świetny koncert, wspaniała atmosfera stworzona przez Kubę i cały zespół."
Przemysław
2018-05-14 09:39:51
"Zdecydowanie polecam :) wspaniały głos"
Marcin
2018-05-14 08:01:22
"Fantastyczny koncert. Dla fanów Badacha i jego muzyki ...uczta. Polecam"
Paweł
2018-05-14 05:20:50
"Super koncert, bilety były prezentem dla żony, ale sam bardzo chętnie jeszcze raz bym się wybrał."
onika
2018-05-14 00:52:56
"Koncert rewelacyjny. Super się bawiłam, dwie godziny świetnej muzyki. Kuba genialny, czarujący, zabawny. Polecam w 100% bo naprawdę warto zobaczyć i posłuchać na żywo."
Alfred
2017-11-29 08:49:06
"Dobrze ulokowane dwie godziny-GRATULACJE!!!"
Agnieszka
2017-11-28 19:29:52
"Koncert mega!"
Zobacz inne wydarzenia z okolicy
19 stycznia 2025
godz. 16:00
Komedia na najwyższym poziomie!
19 stycznia 2025 o godz. 16:00
22 marca 2025
godz. 19:30
Zapraszamy na maraton śmiechu i wiszącą w powietrzu aferę obyczajową z koloratką w roli głównej
22 marca 2025 o godz. 19:30
14 stycznia 2025
godz. 17:30
W programie ''Chcę cię poznać"
14 stycznia 2025 o godz. 17:30
6 kwietnia 2025
godz. 16:00
Spektakl komediowy z Anną Muchą w roli głównej
6 kwietnia 2025 o godz. 16:00
21 lutego 2025
godz. 19:00
Nowy program 2024 "Szczerze"
21 lutego 2025 o godz. 19:00
31 grudnia 2024
godz. 18:30
Przyjazne dusze
31 grudnia 2024 o godz. 18:30
27 lutego 2025
godz. 20:00
Gdańsk | Rafał Sumowski - Gra półsłówek | 27.02.25 g. 20.00
27 lutego 2025 o godz. 20:00
8 lutego 2025
godz. 16:00
"Nie teraz, Kochanie" / "Not now, Darling"
8 lutego 2025 o godz. 16:00
26 lutego 2025
godz. 19:30
Przeżyj miłość na nowo
26 lutego 2025 o godz. 19:30
2 lutego 2025
godz. 17:00
Stosunki na szczycie - Bałtycki Teatr Różnorodności
2 lutego 2025 o godz. 17:00
Powiązane wiadomości z tym artystą
- Teledysk do piosenki "Wall of Kindness" opowiada historię astronauty, który wraca na Ziemię do swojego syna, mierząc się po drodze z trudami podróży, wspomnieniami, tęsknotą oraz lękiem o przyszłość - opowiada Kuba Badach. - Na pomysł umieszczenia głównego bohatera w takiej właśnie scenerii wpadliśmy wspólnie z moim bratem Maćkiem i moją żoną Olą, gdy okazało się, że brat wraz z reżyserem teledysku Tomkiem Pulsakowskim, będą mieli dostęp do technologii, umożliwiającej zrealizowanie tej dosyć wymagającej koncepcji. Dzięki temu powstał obraz, który w nieoczywisty sposób oddaje emocje zawarte w napisanym przez Olę pięknym tekście piosenki.
Nie przypuszczałem, że to w ogóle będzie możliwe, aby 4 lata po premierze płyty tworzyć kolejny obrazek, ale udało się - dodaje Kuba. Jestem szczęśliwy, gdyż po raz pierwszy pracowałem przy teledysku z moim bratem Maćkiem, który jest mega profesjonalnym "kotem" oraz autorem zdjęć i montażu do tego obrazu.
Nagranie "Wall of Kindness" promuje album "Oldschool", który miał premierę w 2017 roku. To pierwszy solowy, muzycznie autorski album w dorobku Kuby Badacha. Na płycie, znalazło się trzynaście kompozycji utrzymanych w zróżnicowanych stylistykach. Znajdziemy tu charakterystyczne "jazzowe" brzmienie zespołu Kuby Badacha, znane z płyty "Tribute to Andrzej Zaucha. Obecny", czyli fortepian Jacka Piskorza, kontrabas Michała Barańskiego i perkusję Roberta Lutego, wzbogacone brzmieniem gitary Łukasza Belcyra , hammonda Marcina Górnego oraz sekcji dętej Macieja Kocińskiego (saksofon) i Piotra Schmidta (trąbka). Jesienią ubiegłego roku, album osiągnął status platynowej płyty.
- Sinatra i wokaliści działający w ubiegłym stuleciu, mieli silne poczucie wspólnoty i często razem występowali, to dlatego wciąż wspominamy "The Rat Pack'" - mówi Matt Dusk. - Do zespołu, który tworzyli Frank Sinatra, Dean Martin i Sammy Davis Jr, na przestrzeni lat często dołączali inni artyści.
I tak, rozpoczęła się ciężka praca. napisanie polskiego tekstu Matt poprosił Natalię Kukulską i zapytał, czy zechciałaby dołączyć i również zaśpiewać w tym kawałku. - Jednym z najbardziej charakterystycznych motywów nagrania Sinatry było zawołanie i odpowiedź między "that’s life" Franka, a kobiecymi wokalami B.J. Baker, Gwen Johnson i Jackie Ward – opowiada Dusk. - Chciałem mieć to samo, a Natalia i ja mieliśmy już ten vibe z "One Note Samba".
- Z Kubą Badachem dogadywaliśmy się świetnie, kiedy nagrywaliśmy ‘Learning The Blues’ na poprzedni album - kontynuujeMatt. - Od lat nie słyszałem takiego głosu. Jest niesamowitym artystą, a do tego też fajnym facetem, z którym bardzo lubię przebywać. Autentyczny i prawdziwy. Potrzebowaliśmy uzupełnić trio, więc skontaktowałem się z Andrzejem Piasecznym - dobrze wygląda, jest czarujący i ma świetny głos, jest idealnym dopełnieniem grupy. I to jest to, na co czekałem... skład, który oddaje hołd przeszłości, do tego każdy z nas ma swój własny artystyczny charakter.
Umieszczony na płycie "Sinatra with Matt Dusk vol. 2" zestaw 11 standardów ponownie zabiera nas na wycieczkę przez całą karierę Franka. Do tej wspólnej podróży Dusk po raz kolejny zaprosił Kubę Badacha, (z którym nagrał "Learnin' The Blues" na poprzednią płytę), jednak tym razem nie do duetu, a do tria, do którego dołącza Andrzej Piaseczny, w otwierającym album utworze "That's Life/ Żyć tak". Dołącza też Natalia Kukulska, która nie tylko zaśpiewała w pierwszym singlu promującym album "One Note Samba/ Samba na jedną nutę", napisała też słowa do polskiej wersji utworu wykonywanego przez wyżej wymienione trio, jak również wspomogła gentlemanów swoimi chórkami. Zaproszenie do powrotu w czasy elegancji i zmysłowości, kiedy to nieprzerwanie rządziła muzyka jazzowa, przyjęła również ikona muzyki i nietuzinkowa osobowość, Artystka, nazywana pierwszą damą polskiego jazzu - Ewa Bem. Wspólnie z Mattem wykonują standard "Fly Me To The Moon" w akustycznej aranżacji, będący wspaniałym zakończeniem albumu.
Premierę wyznaczono na 22 października. Klip "That's Life/ Żyć tak" ukaże się jutro, 15 października.
Lista utworów:
1. That’s Life / Żyć tak with Kuba Badach, Andrzej Piaseczny i Natalia Kukulska
2. One Note Samba / Samba na jedną nutę with Natalia Kukulska
3. All Or Nothing At All
4. Pennies From Heaven
5. I’ve Got The World On A String
6. Where Or When
7. My Kind Of Town
8. More
9. In The Wee Small Hours Of The Morning
10. I Get A Kick Out Of You
BONUS
11. Fly Me To The Moon with Ewa Bem
Matt Dusk sprzedał ponad milion albumów na całym świecie, ma na swoim koncie cztery złote i sześć platynowych albumów, a także liczne nagrody i nominacje.
Tak o piosence "50/50" mówi Andrzej Piaseczny:
- To tytułowa piosenka z płyty, od której wziął początek cały projekt "50/50". Spotkanie z Kubą Badachem, który dał mi zadanie napisania części tekstu zanim jeszcze powstała muzyka, okazało się być dla mnie możliwością sformułowania motywu przewodniego dla całej płyty. Pół na pół oznacza więc współpracę z zaproszonymi do jej nagrania gośćmi, jest nawiązaniem do moich okrągłych urodzin, których celebracja przy okazji promocji materiału trwa nieprzerwanie cały rok, ale jest także (na co zwrócił mi uwagę producent płyty Michał Przytuła), odzwierciedleniem ludzkiego rozmyślania nad wypełnioną w połowie szklanką. Wprawdzie myślę, że zwykle jest ona dla mnie w połowie pełna, ale zawsze znajdą się do pokonania jakieś schody, na które wspinać się obawiamy. A może już bać się niczego nie trzeba? Kiedy połówka za nami, do tego zupełnie satysfakcjonującego życia i twórczości, do głosu dochodzi świadomość tego, że nie na każde schody trzeba się koniecznie wspinać.
Choćby nie wiem jak kusiły obietnicą spełnienia, niejednokrotnie okazuje się, że czeka ono tuż obok, a żeby je dostrzec wystarczy wziąć głęboki oddech i przestać się skupiać na trudnościach. "Można powiedzieć, że się znamy dobrze, może nie całkiem, ale choć w połowie.." a jeśli moi słuchacze mają ochotę na poznawanie mnie dalej, bardzo proszę - oto piosenka, od której zaczyna się drugie pół.
Tak koncepcję teledysku wspomina reżyserka Liubov Gorobiuk:
- Inspiracją do teledysku było stare nagranie występu zespołu w polskim studio telewizyjnym w latach 60tych. W tamtych czasach tak właśnie wyglądały teledyski. Było studio, zespół oraz czasami tancerze i scenografia. W eter leciał bardzo niewinny, poprawny i bardzo delikatny przekaz. Widz był odbiorcą, którego dziś można by porównać do małego dziecka, nie gotowego na ekstrawagancje i rewolucyjne ruchy. Chcieliśmy właśnie taki klimat zbudować. Tancerze są figurami, które w pewnym momencie co prawda wyłamują się ze swoich statecznych i majestatycznych ruchów, ale w gruncie rzeczy są ilustracją, dodatkiem do całego obrazka, jaki tworzy zespół. Piosenka jest lekka i staraliśmy się zbudować obraz, który będzie bezpretensjonalnie emanować tą lekkością
- Gdy nagrywaliśmy ten album w 2009 roku, do głowy mi nie przyszło, że w 2021 roku nadal będziemy grali koncerty z tym repertuarem. A Wy, najdrożsi słuchacze, wciąż będziecie chcieli się z nami spotykać - opowiada Kuba Badach. - Piosenki Andrzeja Zauchy okazały się być najtrwalszym pomostem międzypokoleniowym. Dziękuję wszystkim Państwu, którzy w ciągu tych 12 lat znaleźli chęć, by się wybrać na nasz koncert i na nowo przeżywać tę muzyczną przygodę. Dziękuję też wszystkim wspaniałym muzykom, z którymi w każdej minucie wspólnie spędzonej na scenie, miałem zaszczyt i ogromną frajdę odkrywać w tych utworach wciąż coś świeżego i zaskakującego.
Ponadczasowe utwory w hołdzie znakomitemu artyście, zostały poddane procesowi remasteringu dźwięku oraz wydane w nowej szacie graficznej. Okładkę albumu zaprojektował Andrzej Pągowski.
Tracklista:
1. Co jest modne
2. Dzień dobry, Mr. Blues
3. Masz przewrócone w głowie
4. Leniwy Diabeł
5. Zakochani staruszkowie
6. C'est la vie
7. Wymyśliłem ciebie
8. Bądź moim natchnieniem
9. Jak na lotni
10. Byłaś serca biciem
11. Bezsenność we dwoje
12. Wieczór nad rzeką zdarzeń
13. Myśmy byli sobie pisani
14. Siódmy rok
15. W złotych kroplach deszczu (Live)
16. Czarny Ali Baba (Live)
29 września ukaże się biografia Andrzeja Zauchy zatytułowana "Życie, bierze mnie" autorstwa Jarosława Szubrychta.
Andrzej Zaucha urodził się 12 stycznia 1949 w Krakowie. Również w Krakowie tragicznie zmarł, gdy 10 października 1991 po występie w Teatrze STU, Zaucha i aktorka Zuzanna Leśniak zostali zastrzeleni przez jej męża, francuskiego reżysera Yves'a Goulaisa.
"Learnin' the Blues / Już wiesz co to blues" to najnowszy singiel zapowiadający album Matta Duska z największymi hitami Franka Sinatry. Polski tekst napisała Aleksandra Kwaśniewska. W rezultacie mamy opowieść o dwóch mężczyznach ruszających w miasto, którzy po utracie miłości, świadczą sobie wsparcie i przyjacielskie, męskie ramie.
- Jazz ma wieloletnią tradycję w zakresie interpretacji i współpracy - komentuje Matt Dusk. - Dorastałem w nocnych klubach, w których nigdy nie wiedzieliśmy, kto był na sali i nie wiedziałeś, kto zaraz wyjdzie na scenę i zaśpiewa. Kuba i ja chcieliśmy znaleźć piosenkę, którą dwóch gości mogłoby zaśpiewać o bluesie, doradzając sobie wzajemnie, żeby iść dalej. Współpraca z Kubą była bezproblemowa i przyjemna, a praca na planie klipu wypełniona była rozmową, śmiechem i whisky.
Album "Sinatra With Matt Dusk" ukaże się 9 października. Płyta zabierze nas w podróż do czasów, w których u szczytu popularności był jego idol Frank Sinatra. W czasy elegancji i zmysłowości, zadymionych klubów Las Vegas z lat 60., gdy na listach przebojów królowały dzisiejsze standardy - "Come Fly With Me", "I've Got You Under My Skin" czy "Fly Me To The Moon".
Album ukaże się w dwóch wersjach - deluxe (13 utworów) dostępnej na półkach sklepowych i standardowej (11 utworów) w sprzedaży cyfrowej.
Lista utworów:
1. Fly Me To The Moon
2. I've Got You Under My Skin
3. Too Marvelous For Words
4. I Only Have Eyes For You
5. Summer Wind
6. Luck Be A Lady
7. Learnin' The Blues with Kuba Badach
8. Come Fly With Me
9. The Lady Is A Tramp
10. You Make Me Feel So Young
11. BONUS: My Way / Szczęście jest we mnie with Zbigniew Wodecki
12. Delux Edition: Besame Mucho
13. Delux Edition: On The Street Where You Live
Matt Dusk to dobrze znany w Polsce kanadyjski wokalista, który od lat czaruje swoimi jazzowo-swingującymi hitami pochodzącymi z kilku złotych ("Good News", "JetSetJazz") i platynowych albumów ("Just The Two of Us", "My Funny Valentine", "Old School Yule").
Laureat wielu nagród w tym Diamentu Trójki i Róż Gali 2016 w kategorii muzyka. Doświadczony wokalista, fantastyczny showman ze świetnym poczuciem humoru. Podczas wspólnego wieczoru wprowadza doskonałą atmosferę, dostarcza dużą dawkę dobrej muzyki i przy okazji rozbawia gości do łez. Sympatyczny, przystojny i czarujący, w idealnie skrojonym garniturze, z łatwością wzbudza sympatię publiczności i mediów. W Polsce Matt Dusk ma na koncie współpracę z wieloma wybitnymi artystami między innymi z Margarett (wspólny album "Two Of Us"), Sanah, Agą Zayran.
Kuba Badach na koncie ma dwa Fryderyki, setki koncertów i muzycznych kooperacji z plejadą gwiazd polskiej sceny oraz dziesiątkach płyt współtworzonych z rozlicznymi artystami. Wydana w 2017 roku płyta "Oldschool" Kuby Badacha dotarła na 3. miejsce OLIS-u, listy najlepiej sprzedających się w Polsce płyt.
Andrzej Zaucha był indywidualistą, który znakomicie potrafił odnaleźć się zarówno w muzyce popularnej, jak i zawiłych jazzowych improwizacjach. Wprowadzając na polski rynek takie gatunki, jak soul i funk, stał się ich naturalnym ambasadorem. Był niezwykle ważną postacią dla rozwoju muzyki rozrywkowej w Polsce, a obecność jego głosu chociażby na ostatnim albumie rapera Sokoła tylko potwierdza, że twórczość Zauchy zyskała w naszym kraju status ponadczasowy.
- Choć jego muzyki dziś już prawie nie ma w mediach, nad czym zresztą ubolewam, publiczność wciąż chce jej słuchać mówi Jarek Szubrycht, autor biografii artysty, która ukaże się nakładem Wydawnictwa Literackiego. - Nie tylko ludzie, którzy siedzieli przyklejeni do telewizorów, śledząc jego brawurowe występy w Opolu, ale i pokolenie, którego nie było wtedy jeszcze na świecie. Zaucha godzi wszystkich, bo miał w repertuarze i łatwo wpadające w ucho hity, i artrockowe hymny, i wreszcie ambitne, jazzowe poszukiwania. Czuł też bluesa, a z soulowym feelingiem po prostu się urodził, nikt nie wie dlaczego właśnie wtedy i akurat tutaj, w krainie, w której takiej muzyki ani się nie wykonywało, ani nie słuchało. Powinniśmy go nie tylko pamiętać, ale i wciąż odkrywać na nowo, bo dorobek wokalisty wybiega daleko poza te kilka hitów, znanych z radia oraz składanek. Dlatego cenne są takie inicjatywy jak Zaucha jest dobry na wszystko. Wykonawcom koncertu kłaniam się z szacunkiem, bo choć wszyscy świetni, brać się za piosenkę śpiewaną przez Zauchę to nie lada odwaga.
To właśnie utwory niezapomnianego twórcy wybrzmią w aranżacjach Big Bandu Małopolskiego podczas koncertu Zaucha jest dobry na wszystko. 21 czerwca w ICE Kraków zaśpiewają wokaliści i wokalistki związani z Krakowem i nie tylko. Wśród zaproszonych nie mogło zabraknąć Andrzeja Sikorowskiego, lidera formacji Pod Budą, który współpracował m.in. z Alicją Majewską, Grzegorzem Turnauem, ale też właśnie z Andrzejem Zauchą.
Wśród wykonawców, którzy zaprezentują utwory Andrzeja Zauchy, znalazł się również Kuba Badach, prawdopodobnie największy propagator twórczości nieżyjącego artysty, a także Barbara Wrońska, Natalia Kwiatkowska, Marcin Jajkiewicz i Limboski.
Niespodzianką w programie tegorocznych Cyber Wianków jest StrefaEtno/StrefaJazz, czyli transmisje online z krakowskiego klubu Strefa.
Koncertowy weekend 20 i 21 czerwca uzupełnią dwa specjalne pasma Cyber Wianków - Święta Muzyki z cyklu Uliczne Granie.
Wszystkie koncerty będą dostępne za darmo na fanpage'u Wianków.
X
Chcesz, abyśmy powiadamiali Cię o nowych wydarzeniach Kuba Badach w Twojej okolicy?
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
Kliknij TUTAJ aby powróć do wersji mobilnej strony