Formacja na żywo w dalszym ciągu promuje rewelacyjny album "Safehaven" (2016, Mystic Production). Razem z Tides From Nebula zaprezentują się Materia ze Szczecinka (aktualnie pracują nad nową płytą) oraz Sunnata z Warszawy.
Pod tym adresem można zobaczyć promujący trasę plakat, który powstał we współpracy z Agnieszką Zwarą.
Oto harmonogram występów:
16 listopada (czwartek) - Lublin, Graffiti
17 listopada (piątek) - Kraków, Kwadrat
18 listopada (sobota) - Katowice, Mega Club
19 listopada (niedziela) - Wrocław, A2
23 listopada (czwartek) - Bydgoszcz, Estrada
24 listopada (piątek) - Warszawa, Progresja
25 listopada (sobota) - Poznań, u Bazyla
26 listopada (niedziela) - Białystok, Zmiana Klimatu
Tides From Nebula od niemal dekady tworzą Adam Waleszyński (gitara), Maciej Karbowski (gitara, instrumenty klawiszowe), Przemek Węgłowski (gitara basowa) i Tomasz Stołowski (perkusja). Warszawski zespół, który zdobył sporą popularność również poza Polską, proponuje muzyczne opowieści, nakreślone wyłącznie przy pomocy dźwięków. Dużą sztuką jest ściągnąć uwagę słuchacza samymi tylko dźwiękami, TFN udało się to na każdej z czterech studyjnych płyt. Kwartet umie przyłożyć, umie wprowadzić sielankowy nastrój, świetnie czuje się, bujając w przestrzeni kosmicznej. To jakby dźwiękowy film, tylko bez podkładu wizualnego. Kinematograficzny klimat zapewne był jednym z czynników, który przyciągnął do Tides From Nebula samego Zbigniewa Presinera. Światowej sławy kompozytor muzyki filmowej współpracował z kapelą przy znakomitej płycie "Earthshine". Nic nie ustępuje jej wciąż promowana przez TON "Safehaven" z 2016 roku (wysokie 13. miejsce listy OLIS), którą formacja będzie promować podczas jesiennej trasy po Polsce w charakterze headlinera. Wpadnijcie oddać się na kilkadziesiąt minut marzeniom przy dźwiękach muzyki.
Łatka kapeli z talent show lubi się ciągnąć i uwierać, ale pochodząca ze Szczecinka Materia już dawno udowodniła, że nie jest żadnym marketingowym produktem, tylko kapelą z krwi i kości. Finał "Must Be The Music" pewnie sprawił, że zrobiło się o nich na jakiś nieco głośniej niż zwykle. Jednakże Materia nie jest z tych, co czekają na mannę z nieba, lecz sama bierze sprawy w swoje ręce. Sami wydali i wyprodukowali bardzo dobry debiut "Case Of Noise" (2013), a także drugą płytę "We Are Materia" (2015). Michał "Mihu" Piesiak (wokal, gitara basowa), jego brat Tadeusz "Tede" (gitara, wokal), Adrian "Adi" Dubiński (gitara) oraz Jakub "Marcia" Marciniak (perkusja) horyzonty muzyczne mają szerokie, dlatego słuchanie materii jest niczym niezły film akcji. Główne role grają w nim metalcore, nu-metal, thrash, djent, a i ciekawych aktorów w rolach epizodycznych nie brakuje. Europę Materia objechała raz, Polskę już kilka razy. Czas na kolejny objazd, który wypada w okrągłą, dziesiątą rocznicę założenia grupy.
W sanskrycie nazwa Sunnata oznacza pustkę, ale do muzyki warszawskiej załogi tego słowa w żadnym razie odnosić nie należy. Bo w tym, co tworzy Sunnata, jest wiele wspaniałej treści, wiele niesamowitych emocji. Kapela narodziła się w 2013 roku (wcześniej znana była pod nazwą Satellite Beaver). Ziomale Tides From Nebula sami określają to, co tworzą jako ritual heavy music. I jest w tym sporo racji, bo kompozycje kapeli mają w sobie coś z magiczności i trasnowości rytuałów. Mają też w sobie echa dokonań Neurosis, Tool, Kylesy albo Electric Wizard. Notabene z Kylesą warszawianie dzielili kiedyś scenę, z Mastodon również. W 2016 roku Sunnata wydała drugi album. "Zorya" spodobała się fanom i recenzentom. Doczekała się opinii na łamach tak prestiżowych magazynów, jak "Terrorizer", czy "Rock Hard". Pozytywnych opinii, trzeba zaznaczyć. Połączenie elementów progresywnych, doomowych, stonerowych, postmetalowych ze specyficznym klimatem, zrobiło swoje. To muzyka dla marzycieli o otwartych na nowe doświadczenia umysłach. Przede wszystkim, nie wyłącznie. Z pewnością jest to muzyka, która nie pozostaje obojętna.