KupBilecik

Klaudia Kulinicz, Konrad Szymański, Kamila Brodacka, Mateusz Burdach

mało fanów - dopisz się
0
wydarzeń
|
|
?
średnia ocena
No i tak. Moja matka nie była zwykłą kobietą. Można by rzec, że była zmyślna. Ten cały pomysł z nieśmiertelnością i piętą - wyborny. Przywykłem do sławy. Ciężko na nią pracowałem i uważam, że mi się należy. Bo to nie jest tak, jak myślą te dupki, że to tak samo przyszło. Całe życie poświęciłem na to by być tym, kim jestem. A kim jestem? Przepowiednia mówiła, że umrę młodo i nie zaznam miłości nie będę miał dzieci mój dom się rozpadnie. W zamian czeka mnie wieczna chwała a moje imię nigdy nie ulegnie zapomnieniu. Coś za coś. Nie będę udawać fałszywej skromności: jestem niepokonany i ludzie mnie uwielbiają. Nie wiem tylko jak będzie dalej z tą przepowiednią, bo lata lecą... no i raczej ta "śmierć w młodym wieku" jest jakby już nieaktualna. Chyba że chodzi o coś innego? Albo ja czegoś nie rozumiem? ... nie żebym się spieszył. Lubię żyć. Był taki czas, kiedy to czekanie doprowadzało mnie do szału. Rzucałem się na mury i zabijałem wrogów, kiedy tylko się dało. No ale potem już się nie dało. Oni zamknęli się u siebie, my zostaliśmy pod murami i tak to trwa. Nie skarżę się. Na swój sposób jestem szczęśliwy. Jakby mój los o mnie zapomniał. A z drugiej strony, tak sobie myślę... może ja wcale nie muszę tu ginąć? Ostatnio już nawet nie chodzę na plac ćwiczeń. W końcu jestem boski, to po co mam ćwiczyć? Wokół mnie jest coraz bardziej pusto. Za naszym obozem rozciąga się miasto mogił. W nich spoczywają ci, którzy dotrzymywali słowa i których miałem za braci. Przeżyły tylko miernoty. I ja. No i mój Patrokles. Ta dziwna namiastka żony. Czasem łapię się na tym, że nie potrafię się bez niego obejść. Że wciąż się śmieję z jego nie śmiesznych żartów. Znoszę kłótnie i dąsy. I kwaśną woń porannego oddechu. Nie przeszkadza mi ani jego łysienie, ani zrzędliwość ani żylaki odbytu. I jest mi bliższy, niż ktokolwiek. I tutaj znowu pojawia się problem tą z przepowiednią... bo przecież miałem nie zaznać miłości. Miłość. Dobry Boże. A ja już dawno pojąłem, że właśnie ona tu na mnie czekała, miast chwały. Oczywiści nigdy nie wpadłem na pomysł by mu to powiedzieć. On musi czuć się wykorzystywany. Wtedy jest sobą. Musi mieć poczucie własnej sprzedajności i krzywdy. To penie wina złej literatury. I braku wiary. W sens prostych historii.
Brak aktualnie wydarzeń pasujących do tego zapytania!
© 2011 - 2024 dla KupBilecik.pl - internetowy system biletowy. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Zdobywaj wejściówki i śledź nasze profile
Facebook » Instagram »
Alert biletowy
Dodaj swój email lub telefon »
ZARZĄDZANIE COOKIES