Kinga Głyk Trio
Kinga Głyk to 19-letnia, jedyna w Polsce gitarzystka basowa prowadząca własny jazzowo-bluesowo-funkowy zespół. Jej umiejętności wprawiają w zdumienie niejednego muzyka o wiele większym doświadczeniu. Koncertowała w Polsce i za granicą, zadziwiając swoją muzykalnością i swobodą grania na basie. Szerszej publiczności dała się poznać, nagrywając nieśmiertelny przebój Erica Claptona Tears in Heaven, który zobaczyło już ponad 18 milionów ludzi na całym świecie. Wszyscy są zgodni co do jednego - ta dziewczyna ma talent! Swoja przygodę z gitarą basową rozpoczęła w wieku 12 lat grając w rodzinnym GŁYK P.I.K TRIO ze swoim tatą Irkiem (wibrafon) i bratem Patrykiem, który gra na perkusji. Stała się odkryciem krajowej sceny za sprawą debiutanckiego albumu Rejestracja, który nagrała w 2014 r. Płyta otrzymała bardzo dobre recenzję od m. in.: Radiowej Trójki, Magazynu "Jazz Forum" i "Twój Blues". W lutym 2016 ukazał się jej druga płyta Happy Birthday. W 2015 r. w ankiecie Jazz Top i Blues Top została nominowana w kategoriach: NOWA NADZIEJA, GITARA BASOWA oraz ODKRYCIE ROKU.
Brak aktualnie wydarzeń pasujących do tego zapytania!
X
Chcesz, abyśmy powiadamiali Cię o nowych wydarzeniach Kinga Głyk Trio w Twojej okolicy?
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
Zostaw nam swoje dane, a natychmiast poinformujemy Cię, jak tylko nowe wydarzenie pojawi się w sprzedaży!
komentarze wystawione przez widzów
Jędrzej
2016-11-09 08:51:51
"Spóźniłem się 3 minuty i zostały miejsca w ostatnim rzędzie - czyli w kameralnej sali i tak 8-9 m od sceny i grający artyści zwalili nas (Jędrzej l51 i Zuzanna l15) z nóg. Trójka , bo nie tylko Kinga, grali jak Grupa Pata Mettheny i Jimmy Page razem i to w czasach jak ten drugi był ww szczycie - no i nie dowierzałem, żadne nie miało zapisu koncertu nawet
gdzieś w pogotowiu.Spontaniczne ale z drugiej strony przemyślane,perfekcyjne granie.
Perkusista i pianista -liga mistrzów
Doskonale!!!"
Radosław
2016-10-27 15:58:14
"Koncert tria Kingi Głyk w koszalińskiej Centrali Artystycznej - to pierwsza impreza w moim niekrótkim życiu, podczas której nie widziałem wykonawców, ale na szczęście dość dobrze słyszałem muzykę. Ciekawe doświadczenie... W nastrojowym wnętrzu tłok był taki, jak w dalekobieżnych pociągach za komuny. Fajnym zaskoczeniem było to, że publika wahała się w przedziale wiekowym 20 -30 lat, a przynajmniej spora jej większość. Muzyka? W większości energetyzujący jazz-rock, łatwy w odbiorze. Więcej? Tak!"
Alicja
2016-10-27 06:09:20
"Wyjątkowy koncert, zachwycająca młoda dziewczyna super talent. Pogodna atmosfera na długo zagościła w sercach słuchaczy. Pozdrowienia dla gwiazdy :)"
Kliknij TUTAJ aby powróć do wersji mobilnej strony