Henry No Hurry, Maciej Smycz
Duet Henry No Hurry i Maciej Smycz w swym artystycznym rozmachu powołał do życia nową osobowość i nadał jej nawet imię - Willem Vardo. Choć wiemy o nim stosunkowo niewiele, wszystko wskazuje na to, że to postać, która uciekła z miasta ku rozległym równinom, ostatecznie zaszywając się w górach. Opowiada historie znane od zawsze, jednak uwagę zwraca sposób, w jaki to robi. Angażując tradycyjne instrumenty, takie jak banjo, gitara, ukulele czy kontrabas, Willem Vardo kontynuuje tradycję songwritingu i otwarcie romansuje z folkiem, a nawet bluesem. Nie obawia się jednak sięgać przy tym po elektroniczne loopy i odważne zabiegi producenckie, bowiem jak sam mawia: "Tylko nie stworzony ręką ludzką wytwór może dorównać pięknu rozgwieżdżonego nieba".
Brak aktualnie wydarzeń pasujących do tego zapytania!
Kliknij TUTAJ aby powróć do wersji mobilnej strony